KIEDY CI SIĘ ROBI PRÓCHNICA - FLUOR, KSYLITOL, ŚLINA 

Przez lata, a w sumie od zawsze byłam przekonana, że jak ma się próchnicę to trzeba iść z tym do dentysty. Zaczęłam się jednak nad tym zastanawiać, kiedy na youtube natknęłam się kiedyś jednak na filmik, który mówi inaczej (zostawiam go -> Na marginesie) 

Szukałam wtedy raczej informacji, czemu próchnica w ogóle powstaje.  

Okazuje się, że ząb musi mieć wystarczającą ilości minerałów (wapnia i fosforu), żeby być silnym i odpornym na próchnicę. Ząb co prawda powolutku traci te minerały, czyli deminaralizacja tak rozumiana jest naturalna, ale w tym samym czasie natura o nas zadbała i nasza ślina ma te pierwiastki, i reminalizuje zęby. Oraz chroni je przed kwasami. I na co dzień to wystarcza. Równowaga jest fajnie zachowana. 

Dwa powody próchnicy

Problem próchnicy zaczyna się wtedy, kiedy mamy: 

1. zbyt niskie pH śliny oraz

2. zbyt słabe szkliwo (za mało minerałów) 

Te dwa to przyczyna, dlaczego bakterie (dokładnie Streptococcus mutans, które są naturalnym, ale ograniczonym składnikiem naszej śliny) zaczynają się za bardzo namnażać. 

Zbyt niskie pH śliny

Ślina robi się kwaśna (czyli jej pH * jest niskie) kiedy:

• jemy sporo cukrów prostych, lub / i

• mamy już próchnicę (bakterie produkują kwasy, które dodatkowo obniżają pH śliny)

Zbyt słabe szkliwo

A szkliwo mamy zbyt słabe, kiedy:

• nie myjemy zębów pastą z fluorem

• mamy za mało śliny, bo np. nie pijemy wody

Czyli - czemu jest próchnica?

Żeby to poukładać, skąd się bierze próchnica, to kolej jest mniej więcej taka:

1. Jemy codziennie cukierka 

2. Bakterie cukierka rozkładają, jednocześnie się nimi żywiąc, namnażają się 

3. Produkują kwas, ten obniża pH śliny

4. Gdy pH śliny jest długo obniżone i jemy dalej cukierki to bakterie dalej i swobodniej się namnażają

5. Zagnieżdżają się w zębie i zaczynają niszczyć szkliwo 

Próchnica to taka infekcja, coś jak gardła, tylko zęba. Choroba słabego zęba spowodowana bakteriami.

Gdybyśmy albo nie jedli tyle cukierków, albo podnieśli po cukierkach pH śliny, albo mieli mocne szkliwo, to nie mielibyśmy ostatecznie próchnicy. 

Większość z nas idzie wtedy do dentysty, dentysta oczyszcza dziurę (z tych bakterii) i zasklepia wypełnieniem. Czasem pomaluje ząb fluorem (to jest dobre). 

Ale można też inaczej. Bo wniosek z badań nad próchnicą jest taki - wystarczy powalczyć na dwóch frontach. Zarówno, żeby nie mieć próchnicy. Jak i - kiedy już jest. 

* pH możesz sobie dla rozrywki 😄 zbadać papierkiem lakmusowym, spokojnie da się je kupić na necie Zbyt niskie pH często nazywa się potocznie "zakwaszeniem" 

Usuwanie próchnicy w domu

Poniższe przetestowałyśmy z córką na jej małej próchnicy wielkości główki od szpilki. Potem dla pewności, że to nie był przypadek - przetestowałam na moim zębie: próchnica 2x wielkość głowki od szpilki. W żadnym razie próchnica nie dochodziła do nerwa. Była po prostu mała.   

Front walki nr 1 - Wyższe pH śliny 

Pory posiłków i rozsądne ilości cukru

Żeby podnieść pH w buzi daj ślinie przestrzeń - nie jedz nawykowo pomiędzy posiłkami. Ogranicz też ilość słodyczy. Pij wodę. To powstrzyma dalszy rozwój próchnicy. 

Ale też - nie dajmy się zwariować. Przecież od zjedzenia czekolady czy ciasta nic się nie stanie. Tu jest mowa o przerwaniu notorycznego jedzenia góry słodkości. 

Wypłukanie ust - niech ślina robi swoją pracę

Jak zjesz słodkie (i dobrze, wszystko jest dla ludzi) to wypłukaj usta (jak nie masz jak, to popij szklanką wody). Po to, żeby wypłukać resztki z zębów, tym samym żeby te bakterie, które rozkładają cukry (Streptococcus mutans) nie musiały już pracować. Niech Twoja dobra ślina robi dalej swoją robotę. Jeśli nie masz ubytków, które zaburzają równowagę, to ślina sobie poradzi. 

Ślina jest antybakteryjna, antywirusowa, ma właściwoci przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe, chroni zęby przed kwasami, jest świetną ochroną przed próchnicą. O ile jej pozwolimy.  

Ksylitol

Możesz też Twojej ślinie pomóc, żując przez około 10 minut gumę z ksylitolem. Guma z ksylitolem: 

• zwiększa ilość śliny  - to jest najważniejsze 

• podnosi pH śliny 

• zwalcza bakterie

Olej kokosowy

Bakterie zwalczysz również płukając usta olejem kokosowym, przez około 10-20minut. Są badania potwierdzające to, że olej kokosowy neutralizuje bakterie, przyklejają się do niego po prostu. Po takim płukaniu wypłucz usta i umyj zęby. Wiadomo - nie połykaj (uprzedzam - jak połkniesz trochę to nic się nie stanie ;))

Front walki nr 2 - Mocniejsze szkliwo

Żeby szkliwo na powrót umiało się opierać bakteriom przede wszystkim pamiętaj - znowu - o ślinie 🙂

Dr Ellie Phillips z filmiku, który zostawiłam -> Na marginesie mówi tak, nie potrzebujesz wymyślnych past do zębów, remineralizacji czy mocnych płynów z florem. Potrzebujesz zdrowej śliny i czasu, żeby Twoja ślina wyleczyła ząb. 

Dlaczego?  Bo:

• ząb chce śliny. Bo ślina ocieka - że tak powiem ;) w minerały potrzebne zębom

• ząb chce, żeby ślina miała właściwe pH, wtedy szkliwo może się na powrót mineralizować

Czyli dążymy do tego, żeby zdrowa ślina była w buzi. Co zrobić, żeby taka była - opisaliśmy wyżej w rozdziale Front walki nr 1 - Wyższe pH śliny

Ale możesz przyśpieszyć proces mineralizacji.  Zrobisz to używając: 

• past z fluorem

• opcjonalnie płukanki z fluorem 

               Krok po kroku - co robiłam